Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2019

Wojna podjazdowa o fusy herbaciane

Obraz
- No, co tak wyglądasz przez te drzwi? Przecież Pan Koń powiedział, że segregatory przyjadą po południu. Sześć niebieskich, cztery czerwone. I będziemy mogli wreszcie poukładać wszystkie faktury datami i numerami tak jak trzeba. No, weź tak nie wyglądaj, bo przecież to kuriera nie przyspieszy. - To nie o segregatory tu chodzi, Bezkresny Nieboskłonie.- uspokajam   jego m ł odocian ą nadgorliwo ś ć - A o co? - Zobaczysz w swoim czasie. Ludzie wypowiadali już sobie wojny z wielu powodów. Począwszy od społecznych nierówności poprzez nagły brak podstawowych surowców zapewniających względny dobrobyt, a skończywszy na suchych końcówkach w reklamie Pantene. Cóż, jakie czasy taki powód konfliktu, chciałoby się rzec, a chcąc nie chcąc każdy musi iść z duchem swoich czasów, bo inaczej uchodzi za kułaka i wstecznika, a takich to się ora przy samej ziemi za pomocą krwawej rewolucji. Powtarzam to sobie codziennie rano, kiedy to na dzień dobry zalewam torebkę earl greya gorącą wodą ...

Bialy stół nie jest stołem

Dzień jak co dzień, szkoda tylko, że zapomniałam słuchawek i muszę udawać, że nie rozprasza mnie to darcie kotów. Dwóch Chińczyków przekrzykuje mi się nad głową, a jeden zaczął już nawet wymachiwać rękami. Czyli on jeden nie skończył tego samego uniwersytetu co Towarzysz Brokat, bo to brak ogłady jest i niezasadna eskalacja konfliktu i tyle. Staram się nie wtrącać, bo to nie moja sprawa, bo mam swoje numery, które muszę przenieść z tabelki do tabelki i sprawdzić, żeby ktokolwiek chciał jeszcze być naszym klientem. Ani kolejność kolu mn, ani sumy i delty, ani nawet kociokwik kolorów, który przypomina wymioty jednorożca rzygającego tęczą nie łączą się w spójną całość. Próbuję dać sens temu, co nawet na dziesiąty rzut oka nie ma sensu, a za tuż za plecami rozgrywa mi się prawdziwy dramat. - No, bo ten stół miał być biały tak jak reszta, to czemu akurat ja mam siedzieć przy brązowym? A czemu nie? Biały, brązowy czy sraczkoburaczkowy w kropki bordo to stół, ma cztery nogi i wystarcz...